Wielu motocyklistów ubolewa nad tym, że na motocyklu obecnie trzeba jeździć w kasku motocyklowym. Nie zawsze tak było, a historia obowiązkowego noszenia kasku również nie jest czymś, z czym mamy styczność od niedawna, ale faktycznie kiedyś można było niejako na własną odpowiedzialność jeździć bez kasku. Kaski motocyklowe wprowadzono jednak dlatego, że statystyki przeżywalności wypadków motocyklowych są zdecydowanie lepsze, kiedy jeździmy w kaskach.
Kaski motocyklowe – wcale nie takie straszne
Jeżeli nawet z niechęcią zakładamy kask, bo mamy romantyczne wyobrażenie swobodnej jazdy i wiatru we włosach, to trzeba zwrócić uwagę na kilka aspektów, nawet niekoniecznie związanych z bezpieczeństwem, które za noszeniem kasku przemawiają.
Pierwszy temat, jaki warto poruszyć, jest to kwestia termiki naszego ciała, a w tym wypadku głowy. Jazda bez kasku wydaje nam się fajna, ale pojeździć tak można raczej na krótkich trasach. Na tych dłuższych byłoby nam po prostu zimno, nie mówiąc o tym, że moglibyśmy nabawić się problemów laryngologicznych. Inna sprawa to kwestia taka, że współczesne kaski są to kaski na motor w dużej mierze zintegrowane z telefonem, stacją łączności, a czasem z naszym motorem, dzięki czemu mamy sporo dostępnych funkcji.
Estetyka
Współczesne kaski motocyklowe występują w wielu różnych fasonach i wersjach. Kask więc może być również dla nas ozdobą, czy inaczej mówiąc, może podkreślić nasz charakter, czy styl jazdy, jaki preferujemy. Jest to również niebagatelna sprawa, o której warto pamiętać.